Recenzje

"Kobieta tu, kobieta tam. Wszędzie kobiety! Wydaje się „co nowego, konkretnego można jeszcze wymyślić i napisać na temat kobiet”? To istota, według niektórych, jak każda inna. Ma dwie ręce i dwie nogi, tusz na rzęsach, biust, rodzi dzieci no i powinna umieć gotować. W literaturze i filmie opisano już tyle typów osobowości kobiet, a rynek cały czas wzbogacany jest o nowe pozycje.
Dla przykładu, samotna, trzydziestoletnia i urocza Bridget Jones bohaterka powieści autorstwa Helen Fielding. Prowadzi dziennik, do którego przelewa wszystkie swoje frustracje dotyczące nadwagi, pracy, przyjaciół, problemów z matką oraz przerażającej ją wizji spędzenia reszty życia bez partnera. Historia tej kobiety, jak historia wielu innych pokazuje wzloty i upadki, kobiety, która nie godzi się na wszystko, co życie dla niej przyszykowało. Buntuje się, walczy, dzięki swojej inteligencji rozwiązuje problemy i chyba trafia na „tę” prawdziwą miłość.
Kolejna z kobiet, o których warto wspomnieć przed przejściem do meritum to Erin Brockovich. Erin, grana przez Julię Roberts jest piękną, dwukrotną rozwódką samotnie wychowująca trójkę dzieci. Bez pieniędzy, wykształcenia i szans na znalezienie pracy – cudem zdobywa posadę w kancelarii dobrego adwokata i wygrywa milionowy pozew przeciwko ogromnej korporacji.
„Seks w wielkim mieście” serial amerykański, który powstał na podstawie powieści Candace Bushnell. Historia o czterech przyjaciółkach, zgrabnych, bogatych i odnoszących sukces. Oglądając ma się wrażenie, że ich jedynym problemem jest brak lakieru do paznokci, który kolorem pasować będzie do butów czy sukienki. Są też kobiety bardzo sprytne i przebiegłe, jak Becky – główna bohaterka powieści „Targowisko próżności”. Mistrzyni dążenia po trupach do celu. Miała jedną, jedyną przyjaciółkę Amelię Sedley. Bardzo pewna siebie, sprytna dziewczyna, myślała: „Cóż, przekonamy się, czy spryt nie da mi kiedyś zaszczytów i majątku. Czy w swoim czasie nie zdołam pokazać miłej pannie Amelii, na czym polega moja prawdziwa wyższość? Trudno nawet powiedzieć, bym nie lubiła biednej, poczciwej Amelci. Któż mógłby żywić niechęć do tak prostej, nieszkodliwej istoty? Ale piękny to będzie dzień, gdy osiągnę wyższą od niej pozycję w świecie, co mi się chyba słusznie należy”.
Bohaterka książki „Ono” - Doroty Terakowskiej, to natomiast dziewiętnastoletnia dziewczyna, która pada ofiarą gwałtu zachodzi w ciążę. Postanawia dziecko urodzić. Jej świat, myśli, rzeczywistość diametralnie się zmienia. Zaczyna wszystko widzieć oczami dziecka, przeżywać, cieszyć się z najmniejszych rzeczy, które ją otaczają.
Wszystkie kobiety są inne, każda z książek opowiada nową historię, doświadczenia. Niektóre z nich spotyka wiele dobrego w życiu, inne natomiast bardzo cierpią. Świadczy to o tym, jak niesamowitą, nieodkrytą istotą jest kobieta.
„Kobietki" powieść autorstwa Patrycji Żurek to pierwsza pozycja tej autorki, którą miałam przyjemność przeczytać. Jak możemy domyślić się po tytule – bohaterkami książki są kobiety. Irena, Marta, Dagmara i Małgorzata to cztery przyjaciółki, które bardzo dobrze się znają, jednak każda z nich wybrała inną drogę życiową. Irena, rozważna kobieta, ma męża, dziecko, nie pracuje i próbuje wszystko organizować tak, aby było dobre dla wszystkich – to główna bohaterka powieści – takie możemy odnieść wrażenie. Jednak Autorka opisała wspomniane kobiety w taki sposób, że nie wyobrażam sobie, że którejś z nich miałoby w powieści zabraknąć. Dagmara jest przeciwieństwem Ireny – „Facet nie jest po to, żeby z tobą rozmawiać. Facet jest do seksu i do zarabiania pieniędzy.” – singielka, która nie wierzy w wartość trwałego związku, odnosi sukcesy w swoim zawodzie. Marta, dziewczyna, która swoje życie poświęciła innym. Ma dobre serce i jest zaangażowana we wszystkie akcje charytatywne, których celem jest pomoc potrzebującym. Małgorzata, artystka pełna tajemnic, które poznajemy wraz z rozwojem akcji w książce.
Książka jest ciekawa i wciągająca. Została napisana prostym i zrozumiałym językiem. Niepozbawiona humoru i mądra – każdy z Czytelników znajdzie w niej coś dla siebie, coś co na długo utkwi mu w pamięci.
Każda kobieta powinna tę książkę przeczytać, żeby zrozumieć siebie. Następnie po przeczytaniu powinna ją podsunąć swojemu partnerowi, by ułatwić mu drogę ku lepszemu jej poznaniu i zrozumieniu, a wiemy, że sztuka ta nie jest sztuką dla mężczyzn łatwą.
To, co wyróżnia powieść „Kobietki” na tle innych to, coś co rzadko spotykane jest we współczesnej literaturze – to klasa. Bohaterki to kobiety zwyczajne takie, jak każda z nas, ich problemy, rozterki i frustrujące sytuacje znamy z życia codziennego. Mimo, że książek, filmów, opowieści, wierszy, seriali o kobietach jest wiele, tę polecam szczególnie – jest to powieść prawdziwa, do której na pewno wrócę jeszcze niejeden raz."

Marta

***

"Książka pt. "Kobietki", autorstwa Patrycji Żurek, to pierwsza wydana przez nią historia na papierze. Książkę wydało internetowe wydawnictwo E-bookowo. 
"Kobietki" to losy czterech kobiet, które pomimo wielkich różnic, pozostają ze sobą w zadziwiająco mocnych więzach. Historia opisana jest w narracji pierwszoosobowej każdej dziewczyny, zatem mamy możliwość poznania nie tylko myśli każdej z nich, ale także sposób postrzegania innych dziewczyn i sytuacji, w jakich się znajdują.
Irena to jedna z czwórki bohaterek, żona i matka, która czuje się sfrustrowana i wypalona życiem, pomimo stabilizacji finansowej. Nie jest do końca szczęśliwa w związku. Jej małżeństwo przeżywa poważny kryzys. Zaczyna się wegetacja, gdyż Irena nie chce porzucić i zniszczyć rodziny, gdyż dzieci są dla niej najważniejsze i jest ona gotowa poświęcić własne szczęście dla ich dobra. Wszystko jednak ulega zmianie, gdy spotyka ona swoją dawną miłość, do której wciąż żywi uczucie...
Dagmara to typowa bizneswoman, dla której kariera i wygoda jest priorytetem w życiu. Egoistka w uczuciach. Nie potrzebuje miłosnych uniesień, a mężczyźni to dla niej tylko spełnienie seksualnej potrzeby. Jest bezpośrednia i szczera aż do bólu, jednak zawsze gotowa pomóc przyjaciółkom w potrzebie. W jej życiu nie ma miejsca na partnera (poza kotem), jednak emocje czasem wygrywają z rozsądkiem i jej perfekcyjnie ułożone życie zaczyna zmieniać się pod wpływem kogoś, kto potrafi znieść jej humory i ma wobec niej poważne plany.
Marta to najskromniejsza ze wszystkich dziewczyn, bogobojna, zawsze gotowa do poświęceń postać. Bierze czynny udział w akcjach charytatywnych, pomaga biednym i potrzebującym, zapominając o swoich potrzebach. Ma kłopoty finansowe, mieszkanie w którym się znajduje jest zagrzybiałe i wilgotne. Nawet piecyk, który dostała od przyjaciółek podarowała sąsiadce, która niedawno urodziła, by było im cieplej.Marta nigdy się nie skarży, cieszy ą pomoc, jaką może ofiarować, jest wdzięczna Bogu za wszystko co ma, nawet jak jest tego niewiele, gdyż widzi, że inni mają gorzej. Przyjaciółki to jedyne bliskie osoby, jakie ma. Jednak z biegiem czasu i wydarzeń ich więzi zostaną wystawione na próbę i ta, która zawsze gotowa była pomóc, sama będzie tej pomocy wymagać.
Ostatnie z kobietek to Małgorzata. Artystka, która maluje swe obrazy pod wpływem upojenia, jakie dają jej alkohol i marihuana. W takim stanie śnią jej się przedziwne, często straszne zmory, których obrazy przelewa na płótno. Gosia nie ma pieniędzy, by wystawić swoje dzieła, dlatego decyduje się na sponsoring, z którego będzie mogła się utrzymać i być może zaoszczędzić...
"Kobietki" poruszają problemy, jakie nękają każdego z nas, są szczere i życiowe w tym, co je spotyka. Każda z nich ma przed sobą etap, którego wybory zadecydują o ich przyszłym życiu...szczęście czy miłość, życie czy śmierć, prawda czy kłamstwo, poświęcenie czy egoizm, odnalezienie własnego "ja" i pokonanie własnych słabości, to tylko niektóre z problemów, z jakimi się zmierzą.
Książka napisana jest bardzo lekkim, łatwym językiem. Brakuje mi jednak opisów, nie tylko samych bohaterek co scenerii. Tak do końca nie wiadomo, jak dziewczyny wyglądają poza pewnymi elementami (Małgorzata ma dredy, a Marta brązowe włosy, znowu Irena to zapuszczona pani domu z nadwagą i tłustymi włosami). Jednak nie zawsze mamy możliwość, by dowiedzieć się szczegółów, jakimi "Kobietki" się otaczają, w jakich żyją.
Opowiadanie czyta się jednak jednym tchem, jest lekkie i miło można spędzić czas nad jego lekturą. Autorka pokazuje nam świat taki jak nasz, z innego punktu widzenia. Także emocje są fantastycznie opisane, więc czytelnik może się uśmiechnąć lub zasmucić, a nawet uronić łzę w niejednym momencie.
Czytając te historię czujemy się jak jest cząstka. Muszę przyznać, że opowiadanie to wywołało we mnie sporo emocji, które kłębiły się jeszcze długo po zakończeniu książki. Szczerzę mogę polecić wszystkim, którzy chcą oderwać się na chwilę od rzeczywistości i spędzić czas z czwórką nietuzinkowych dziewczyn.
Uważam, że debiut Patrycji Żurek jest naprawdę udany."

Joanna Nazar


***

"Po książce Patrycji Żurek “Kobietki” sięgnęłam, ponieważ byłam ciekawa, w jaki sposób Patrycja przelewa swoje obserwacje oraz emocje na papier i co tez kryje się pod tym jednoznacznym tytułem. Książka nie zawiodła mnie, jako czytelnika szukającego interesujących perypetii bohaterów i ich przedziwnie układających się historii.

'Kobietki' to zdecydowanie kobieca książka dla Pań w obojętnie jakim wieku. Nie znaczy, to jednak, ze jest nieodpowiednia dla męskiego grona. Precz przeciwnie, myślę, że każdy mąż, chłopak czy partner powinien ją przeczytać, aby dowiedzieć się więcej o swojej drugiej połówce. Osobiście myślę jednak, że w oczach Panów, książka może wydać się zbyt... kobieca i przesycona feministycznymi perypetiami, a tak dużą ilość estrogenów, może okazać się dla męskiej części zbyt przytłaczająca bądź mało ciekawa...

Książka przedstawia sytuacje życiowe czterech bohaterek, prezentując jakże prawdziwe historie życiowe, które są ponadczasowe, burzą jakiekolwiek różnice wieku oraz doświadczeń życiowych.
Jest to wiec książka, po którą może sięgnąć zarówno dziewczyna emocjonalnie wkraczająca w dojrzalszy czas, jak i kobieta, która w tej dojrzałości dawno się już ugruntowała. Dla obydwóch rodzajów czytelniczek, książka ta daje rożne perspektywy, co czyni ją bardzo plastyczną i trójwymiarową, podatną na mniej lub bardziej oczekującego czytelnika. Jednym słowem, każdy może wynieść z niej dokładnie tyle ile chce; książka jest otwarta forma relacji, zdarzeń i rozmyślań bohaterek, i zdecydowanie dostosowuje się do indywidualnego czytelnika.

Główne cztery bohaterki to dziewczyny przed trzydziestka, mieszkające w mieście, blisko siebie i co chyba najważniejsze, to najlepsze przyjaciółki. Znają się prawie od zawsze, choć książka nie wspomina, w jaki sposób się poznały, przez co zostawia wolna przestrzeń do wypełnienia przez czytelnika. Chociaż dziewczyny są ze sobą bardzo blisko, każda z nich ma zupełnie inne priorytety życiowe, cele i plany na przyszłość, co pomaga we wspólnym rozwiązywaniu problemów, ale czasem budzi konflikty.

Przykładem tego jest sytuacja Dagmary, której nadmierna 'nowoczesność' nie zawsze spotyka się z pozytywna reakcja ze strony jej przyjaciółek. Jednak mimo rocznicy poglądów, dziewczyny szanują swoja odrębność i różny styl życia, dzięki czemu ich przyjaźń opiera się o stabilne ramie wzajemnej akceptacji i zrozumienia, choć i to ostatnie przychodzi wielokrotnie ciężko.
W książce, opis przyjaźni czterech dziewczyn nie sprowadza się do heroicznych wyczynów, ani nie padają tam patetyczne słowa o idealistycznej miłości. jednak czytając książkę, jest pewna świadomość, która wystarcza czytelnikowi, aby zrozumiał rodzaj relacji panujący miedzy kobietami.

Przyjaźń tych czterech dziewczyn wystawiana jest w książce wielokrotnie na próby. Widać to zwłaszcza, gdy sytuacja Marty ulega zmianie. Zdarzenie to bowiem obnaża ludzkie słabości, takie jak strach, egoizm, które często wywołują u ludzi bierność i paraliż w momentach wymagających natychmiastowego działania. Opis ten wydał mi się bardzo wiarygodny, pozbawiony niezłomnej siły i wiary, jest zwyczajnie surowy i bliski reakcji, jakie się spotyka w takich sytuacjach.

Bardzo spodobał mi się kontrast bieli i czerni wydarzeń wykreowany przez autorkę. Jak równolegle tory obok siebie, dwa zupełnie skrajne, pędzące wydarzenia, które uderzają w czytelnika. Gorycz, brak sensu, beznadzieja przeplatające się z radością, szczęściem, życiem. Z takimi uczuciami przyszło się zmierzyć czterem kobietom, gdzie każda z nich ma swoje własne rozterki, pytania, niejednokrotnie pozostawione bez jednoznacznej odpowiedzi.

Mnie osobiście najbardziej spodobała się postać Małgorzaty, która od samego początku, mam wrażenie jest wielką indywidualistką, alienującą się w świecie swojej awangardy. Jej ciekawa osobowość rozwija się i przemienia. Według mnie perypetie tej bohaterki są najbardziej dynamiczne i zaskakujące, dzięki czemu książka nabiera pozytywnego rozpędu i zahacza o nowe szczyty możliwości.

Myślę, że książka autorstwa Patrycji Żurek, mimo zbyt dużego przejaskrawienia problemów i sytuacji, jest bardzo pozytywna i przewracając jej ostatnie strony ma się poczucie jakiejś nadziei, nieśmiałego uśmiechu i powiewu dobrych zmian. Prosta w przekazie książka, świetnie obnaża naturę kobiet; wrażliwych i kruchych, odważnych i silnych, ale tez czasem przyszarzałych. „Kobietki” opowiadają pewną historię kobiet, takich jak my, mających swoje małe i duże sprawy, niekoniecznie taki glam jak dziewczyny z „Sex w wielkim mieście”, ale równie ważne i będące centrum naszego świata. Szczerze polecam, szczególnie Panom!"


Magdalena 

***

"Irena, Marta , Dagmara, Małgorzata cztery kobiety, cztery różne osobowości a jednak? Powiązane ze sobą nicią przyjaźni tak silnej, o jaką trudno w dzisiejszych czasach.
Patrycja w swojej książce opisuje nie tylko mocne powiązania uczuciowe, lecz również pokazuje czytelnikowi siłę oraz moc przyjaźni. Mówi w niej o zasadach jakie towarzyszą przyjaźni, pomocy drugiej osobie, o wyrzeczeniach jakie trzeba pokonać aby przetrwała ta więź. Nie jest to książka wbrew tytułowi tylko dla kobiet, mężczyźni mogą z niej nauczyć się pojmowania świata przez kobiety, co może tylko ułatwić im zrozumienie kobiecej natury. Autorka jasno ukazuje co mogą robić mężczyźni aby stać się doskonałym partnerem na całe życie.
Czy bycie kobietą zamężną musi zamykać kobiety w tzw. Szufladzie domowej? Otóż Patrycja przeciwstawia się temu i pisze o tym z odwagą. Nikt nawet osoba będąca w związku nie może być niewolnikiem drugiego człowieka . Każdy ma prawo do swojego prywatnego i intymnego świata, będąc jednocześnie blisko ogniska domowego.
Czy warto ciągnąć związek, który już dawno wygasł? To zależy tak naprawdę od nas samych, jednak jeśli mamy się męczyć lepiej z niego zrezygnować Nasze często ukrywane upodobania seksualne nie muszą być takimi. Człowiek ma prawo do bycia homoseksualnym i nikt nie powinien w to ingerować, to przecież nasze życie, nasze ciało!!!
Przyjaźnie przychodzą, odchodzą lecz zawsze tylko te prawdziwe pozostają do końca życia, bez szykan, bez mówienia to wolno , tego nie i to właśnie Patrycja Żurek pokazuje w swojej książce pt.
,, Kobietki”.
Uważam że jeśli ta bardzo młoda pisarka potrafi już tak pisać to następne jej dzieła bo tak można nazwać to co pisze mogą wynieść Ją na wyżyny pisarskie. Książka stylistycznie i graficznie świetna.
Polecam z całą tego świadomością że czytelnik nie zawiedzie się po jej kupieniu."

Recenzję sporządził Maciej Arkadiusz Mikołajczyk - poeta, recenzent, krytyk literacki niezależny.
Sporządzono dnia 15 styczeń 2013 roku.


Linki do recenzji na blogach:  

Nazbierało się tego trochę. Wiele osób chce czytać "Kobietki" i wystawiać im recenzję. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie że często są to opinie pozytywne. Słyszę wiele ciepłych słów, nie tylko od znajomych. "Obcym" także podoba się to, co robię :) Poniżej kilka linków do recenzji.

http://kochane-ksiazki.blogspot.com/2012/12/246-kobietki.html 








Autorom wszystkich recenzji bardzo serdecznie dziękuję :)

Patrycja
 

0 komentarze:

Prześlij komentarz